07 kwietnia 2025
4 min na przeczytanie
Europejscy ustawodawcy nie odpowiedzieli jeszcze na amerykańskie rozporządzenie dotyczące strategicznej rezerwy bitcoina, mimo jego znaczenia dla wspierania wczesnych użytkowników tej kryptowaluty. Jak zauważa Anastasija Plotnikova, współzałożycielka i CEO firmy regulacyjnej blockchain Fideum, ta cisza może sugerować brak działań ze strony Europy w kwestii rezerwy bitcoina, wynikający z długotrwałego procesu dodawania nowych krajowych aktywów rezerwowych. Dodatkowo, Europejski Bank Centralny (EBC) historycznie krytykował bitcoina jako aktywo rezerwowe, co może tłumaczyć brak reakcji.
W międzyczasie europejscy ustawodawcy intensywnie pracują nad wprowadzeniem cyfrowego euro – cyfrowej waluty banku centralnego (CBDC), której debiut planowany jest na październik 2025 roku. Prezes Europejskiego Banku Centralnego, Christine Lagarde, podkreśliła, że CBDC będzie współistnieć z gotówką, oferując jednocześnie ochronę prywatności, aby rozwiać obawy związane z potencjalnymi nadużyciami władzy przez rządy. To podejście jest w opozycji do stanowiska Stanów Zjednoczonych, które zdecydowanie sprzeciwiają się wprowadzeniu CBDC. Wprowadzenie cyfrowego euro budzi jednak kontrowersje dotyczące infrastruktury płatniczej, a krytycy wskazują na ryzyko nadzoru oraz potencjalnych nadużyć ze strony rządów.
Zgodnie z niedawnym badaniem przeprowadzonym przez Europejski Bank Centralny (EBC), w którym wzięło udział 19 000 respondentów z 11 krajów strefy euro, europejscy konsumenci nie wykazują entuzjazmu wobec cyfrowego euro. Kiedy zapytano ich, jak by rozdysponowali 10 000 euro, tylko niewielka część tej kwoty została przeznaczona na cyfrowe euro, podczas gdy zdecydowana większość wolała tradycyjne aktywa, takie jak gotówka czy konta oszczędnościowe. Wyniki badania sugerują, że przyzwyczajenia konsumentów oraz brak dostrzeganych korzyści z cyfrowego euro stanowią główne przeszkody w jego szerokim przyjęciu.
Z drugiej strony, badanie wykazało, że Europejczycy są otwarci na edukację na temat cyfrowych walut banków centralnych (CBDC). Wideo edukacyjne mogłoby okazać się skutecznym narzędziem w procesie popularyzacji cyfrowego euro. Niemniej jednak pozostaje pytanie: czym tak naprawdę jest CBDC i czy rzeczywiście jest to coś, czego konsumenci pragną?
Zgodnie z niedawnym badaniem przeprowadzonym przez Bitpandę, mniej niż 20% europejskich banków oferuje usługi związane z kryptowalutami, mimo rosnącego zainteresowania inwestorów i coraz jaśniejszych regulacji. Badanie, które objęło 10 000 inwestorów detalicznych i biznesowych z 13 krajów europejskich, wykazało, że ponad 40% inwestorów biznesowych już posiada kryptowaluty, a kolejne 18% planuje inwestycje w tym zakresie w najbliższej przyszłości.
Wyniki badania sugerują, że instytucje finansowe, które nie włączają kryptowalut do swojej oferty, ryzykują utratę znacznego udziału w rynku, zarówno w segmencie firmowym, jak i detalicznym. Tylko 19% instytucji finansowych oferuje usługi kryptowalutowe, podczas gdy 28% przewiduje, że kryptowaluty będą odgrywać coraz większą rolę w ciągu najbliższych trzech lat. Lukas Enzersdorfer-Konrad, zastępca dyrektora generalnego Bitpandy, ostrzega, że instytucje, które opóźniają integrację usług kryptowalutowych, mogą stracić przychody na rzecz konkurencji lub firm działających w sektorze kryptowalut.
Wprowadzenie przez BlackRock europejskiego produktu giełdowego Bitcoin (ETP) stanowi istotny krok w kierunku instytucjonalnej adopcji Bitcoina na rynku europejskim. Choć analitycy z Bitfinex przewidują mniejsze napływy niż w przypadku jego amerykańskiego odpowiednika, produkt ten jest uważany za kamień milowy w globalnej adopcji Bitcoina. ETP, który rozpoczął handel 25 marca, stanowi ważny krok w umożliwieniu europejskim inwestorom dostępu do Bitcoina, mimo mniejszego rynku i ograniczonej płynności.
Zgodnie z opinią Iliyi Kalcheva, analityka ds. wysyłki w Nexo, globalna reputacja i doświadczenie BlackRock mogą „stopniowo budować dynamikę” dla europejskich Bitcoin ETP. Choć europejski fundusz może nie odnotować tak spektakularnego wzrostu, jak jego amerykański odpowiednik, należy go traktować w szerszym kontekście, a nie jako sygnał negatywny.
Binance zaprzestało obrotu parami spot z kilkoma tokenami niezgodnymi z MiCA, w tym Tether USDt, na terenie Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG), aby dostosować się do Rozporządzenia w sprawie rynków kryptoaktywów (MiCA). Ten krok jest zgodny z planem opublikowanym na początku marca oraz lokalnym wymogiem wycofania takich tokenów do końca pierwszego kwartału 2025 roku. Inne giełdy, jak Kraken, również wycofały pary spot z tokenami, takimi jak USDT, na terenie EOG.
Choć pary spot dla tokenów niezgodnych z MiCA zostały wycofane z obrotu, użytkownicy w EOG nadal mogą przechowywać te tokeny i handlować nimi w kontraktach wieczystych. Zgodnie z wcześniejszymi komunikatami od organów nadzorujących zgodność z MiCA, usługi przechowywania i transferu dla stablecoinów niezgodnych z MiCA nie naruszają nowych przepisów europejskich dotyczących kryptowalut. Decyzja Binance i Krakena o utrzymaniu usług depozytowych dla tych tokenów wyjaśniła wymagania MiCA dla europejskich dostawców usług kryptoaktywów.
Marzec upłynął pod znakiem niepokoju spowodowanego amerykańskimi taryfami celnymi, które dotknęły cały świat. Zarówno akcje, jak i kryptowaluty przeżywają obecnie niestabilne czasy, jednak można mieć nadzieję, że sytuacja wkrótce się uspokoi, a te codzienne zmiany staną się tylko wspomnieniem.
Tags:
Share: